Strona 1 z 7
Bocheńskie zakłady fryzjerskie :)
: czwartek, 10 stycznia 2008, 20:56
autor: BosyBoss
: czwartek, 10 stycznia 2008, 21:03
autor: crrrazyangel
: czwartek, 10 stycznia 2008, 21:09
autor: mc08
: czwartek, 10 stycznia 2008, 22:07
autor: DJ
: czwartek, 10 stycznia 2008, 22:10
autor: EddTheHead
: czwartek, 10 stycznia 2008, 23:01
autor: mra
: piątek, 11 stycznia 2008, 04:24
autor: andre
: piątek, 11 stycznia 2008, 12:12
autor: beata
: piątek, 11 stycznia 2008, 12:40
autor: WERTY
: piątek, 11 stycznia 2008, 13:26
autor: DJ
: piątek, 11 stycznia 2008, 22:41
autor: QBA
: niedziela, 13 stycznia 2008, 22:39
autor: mqno
: poniedziałek, 14 stycznia 2008, 09:36
autor: mra
: poniedziałek, 14 stycznia 2008, 15:01
autor: mqno
: poniedziałek, 14 stycznia 2008, 19:10
autor: Krakk
: poniedziałek, 14 stycznia 2008, 23:35
autor: ten_jedyny
: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:35
autor: DJ
: wtorek, 15 stycznia 2008, 00:37
autor: pionka
: wtorek, 15 stycznia 2008, 07:37
autor: DonPedro
Fryzjerzy
: wtorek, 22 stycznia 2008, 12:12
autor: TipSy
Ja u nie jednej fryzjerki już byłam w Bochni, to coś na temat dobrych i złych mogę powiedzieć:
1) salon na ul. Storynka (na przeciwko Hotelu Cold) - pani Gosia, taka młoda laska, fantazyjne fryzurki robi szczególnie dla młodszych klientów
Więc jak chcesz cos młodzieżowego, świeżego na czasie – to uderzaj tam!
2) ostatnio odkryłam nowy salon na ul. Trudnej (nad sklepem BRANDI) chyba nazywa się Fenix. Bardzo ładny, świeży wystrój, duże promocje cenowe, i do tego solarium, kosmetyczka i tatuaże w jednym miejscu (kilka salonów na tym samym piętrze). W poczekalni serwują dobra kawkę gratis i byłam naprawdę mile zaskoczona z fryzury, którą zrobiła mi tam pani. Jak pisał ktoś wcześniej - pani "nie pozwoli zrobić sobie krzywdy" jakąś głupia fryzurą.
Duży plus, że mają tam darmowy, wielki
parking - nie trzeba kołować pół godziny po mieście w poszukiwaniu miejsca.
3) nie polecam natomiast - choć ktoś tu chwalił - salonu na przeciwko Urzędu Miasta na K. Wielkiego. Mam wrażenie, że przy sobocie to każda pani wychodzi stamtąd z prawie taką sama fryzurą - zgroza!