TAXOki w Bochni i ich ceny

[gnomish1]

Witam,
TAXI, Czy korzystacie z tych usług w Bochni? Myślę że każdy spotkal się nie raz z potrzebą zamówienia kursu. Problem jest w tym ze zamawiając "gume" z innego punktu niż rynek musimy płacić podwójnie. Czyli za dojazd w centrum miasta tak samo.
To jest karygodne, oszustwo i naciąganie nas na kasę.
Jadąc taxi pamiętajcie o tym żeby poprosić taksówkarza o paragon, a najlepiej o rachunek z jakiego punktu i gdzie jedziecie. Nad tymi oszustami tez jest organ który wydaje im koncesję. W tym wypadku urząd miasta.
Takie sytuacje są nagminne, a jazda po bochni jest droższa niż w krakowie.
Mam nadzieje ze juz nie długo icar bedzie w Bochni.

[buog]

Zgadzam się! Płacenie za dojazd do klienta do czyste zdzieranie kasy. No bo w końcu dlaczego mam płacić za to? To powinien być problem taksiarza, zresztą dlaczego mam płacić za jego dojazd według taksometru? Za to, że gość przyjedzie po mnie z rynku płacę tyle, jakby jechał tam pasażer. Może gdyby to była jakaś niewielka kwota, zryczałtowana, np. 3 zł do rachunku to jeszcze, ale bez przesady... płacimy 2 razy za jedną usługę. Może się ktoś orientuje czy to w ogóle jest legalne? Czy nie narusza to jakichś konsumenckich przepisów? Ja się nie znam więc się tylko oburzam, ale nigdzie tak nie ma

[belzebub]

Idz na taryfe i jeździj za darmo w jedna strone:)

Nazywanie taksówkarzy OSZUSTAMI jak to kolega wyżej jest dużym nadużyciem i pomówieniem. Nie pasuje wam to nie korzystajcie z ich usług. Taxówki są raczej dla ludzi których stać na taki transport a nie dla biedoty co się przyzwyczaiła do RPK za 1 zł po całym mieście..

Troszke szacunku panowie .Usługi kosztują , każdy usługodawca jadący do klienta ma w cenie wliczony dojazd - wielokrotnie nawet o tym nie wiecie.

[zby]

[gnomish1]

Drogi belzebub,

Nie ciężko zauważyć, że jesteś dość aktywny na tym forum.
Nie wiem czy wypowiadasz się tylko po to żeby wzrosła oglądalność bochnianina lub forum, ale Twoje poglądy są staroswieckie.
Mam wrażenie ze po drugiej stronie siedzi starsza osoba która już nic więcej nie chce zmienić w Bochni.

Jeezce nigdzie w europie i poza Europą nie spotkałem się z dodatkową opłatą za przyjazd po klienta.
Proszę nie zapominać, że klient masz pan!
Czy tak musi być? Czy musimy być malo miasteczkowymi mieszkańcami żeby nas tak traktowano?

Co do taxi- one wcale nie są dla bogatych. Cena km powinna być z góry podana, a nie ustalanie cen które pasują taksówkarzowi.

[belzebub]

A dlaczego nie rozpatrujecie tego w tym kierunku ze to nie taxa jest
droga tylko w pl Malo sie zarabia.. Popatrzcie na ceny paliw oraz ceny innych usług.

[gnomish1]

Ale to nie o to chodzi, nie mieszajmy polityki w to. Sam ten system naliczania jest po prostu głupi.
Według mnie cena powinna być podawana na wstępie z punktu A do B i wiem za ile jadę.
Niestety trafiłem już na kierowców którzy za tę samą trasę potrafią sobie krzyknąć kilka różnych cen.
Dopiero, oburzenie i delikatna uwaga nagle działa na nich odstraszająco- i jest przez 50% ceny!
A więc trochę szacunku do nas klientów, prosimy....

[belzebub]

Dlatego ja zawsze wsiadam do taxy gdzie ma cennik podany na szybie albo na zagłówku + oczywiście trzeba wliczyć tzw zamknięcie drzwi .. Ogólnie bardzo mało korzystam z taxy bo dla mnie wydać na taxe 12 zł z rynku na NPDL to troche dużo . W dzień używam tylko swojego auta , butów i rowera a w nocy jak niezbyt daleko to buty . Choć nieraz jest mus to z nawet z Kraka za 180 taxa trzeba wrócić było. Ogólnie to taxy sa dla mnie zbyt drogie- tzn wole wydać na coś innego

[Ridge]

Zeby mogli sobie pozwolic na to aby nie sciagac portek przez glowe musieli by miec popyt, a wydaje mi sie ze tu jest polowanie na klienta a jak juz sie go trafi to trzeba wydrzec ile wlezie. To ich nie usprawiedliwia ale przez to tez nie korztstam z ich uslug

[buog]

Belzebub nie chodzi o to żeby nie szanować taksiarzy, nazywać ich oszustami tylko żeby nie dać się frajerzyć. Sam piszesz, że taksy są dla Ciebie za drogie więc nie pociskaj pogardliwych tekstów o biedocie, skoro sam stajesz przed wyborem, że jeżeli wydasz na taxi, to na coś innego już nie, że wolisz tę kasę przeznaczyć na coś innego. Chodzi przede wszystkim o to, że taxi z rynku krakowskiego na Ruczaj kosztuje tyle samo co z rynku bocheńskiego na Niepodległości. Wiem, że w Krakowie taksiarze mają więcej klientów, ale też większe odległości i korki do zrobienia i silną konkurencję (teraz chociażby Uber a wcześniej iCar). Przejazd z rynku na NPDL to koszt paliwa rzędu kilku złotych, gość musi zarobić, co oczywiste, ale liczenie klientowi za dojazd do niego to już można nazwać pazernością. Wiem, że każdy chce zarobić ale uważam, że to jest nie fair. Nie jeździłem taksami w innych małych miasteczkach, ale w dużych miastach tak nie ma. Skoro pizza żeby się sprzedać może do Ciebie przyjechać za darmo, to taksiarz też powinien przyjechać za darmo żeby wykonać usługę.

[gacoperz]

Już kiedyś tu pisałem o taksówkach w Bochni.
Teraz tylko podam przykład tej samej trasy i różnych kosztów:
Rynek -> Niepodległości = XX zł
Niepodległości -> Rynek = XX*2 zł

Myślę, że to wszystko wyjaśnia.

Niestety w Bochni nie ma korporacji. Są za to jednoosobowe firmy które się wystawiają w rynku
Jedyna rada to mieć wizytówkę do pewnego taksówkarza i po kłopocie.

A uwierzcie mi, ze na taxi się znam

[sosnek]

Siyroty kojarzycie mi się z "Bambrami " co kupują suva 5,0 l bo taka moda i lecą zakładać gaz. Albo mnie stać i nie liczę, albo jestem liczykrupą i stać mnie albo zap....lam na piechotkę bo nikt za friko nie będzie woził dupska. Jesteś z Bochni to ją znasz i kilometry umiesz liczyć a nie to nie jęcz.

[lulek]

niestety większość na tym forum ma rację, że taksówkarze w naszej Bochni to zdziercy! Miałem niedawno potrzebę skorzystania z taksówki w Tarnowie, zadzwoniłem, przyjechała i nic za dojazd nie doliczyła

[gnomish1]

sosnek sosnek skocz po czosnek
Panie pierd..cie, ze aż uszy więdną..
jak tak można się wykorzystywać... tu powinien być jasny cennik, a nie za za każdym razem jesteś dymany na kasę... Ty może masz walutę i 5.0L w suvie na gaz, a ja wole nie płacić za
auto, ubezpieczenie, przeglądy. Jeżdżę taxi, autobusami, a spacerki to moje hobby. Ale dymany na kasę to ja nie będę. To jest XXI wiek,a nie ciemnogród.
Mam nadzieję, że już nie długo stołeczna policja zacznie zatrzymywać nieuczciwych taksówkarzy.
p.s dla nie wtajemniczonych "bamber" oznaczał dobrego, bogatego gospodarza

[sosnek]

Szanowny Panie "gnomish1" o dymaniu to może nie mów bo to priorytet ZUS-u , NFZ-tu oraz polskich pracodawców itd. Korzystanie z usługi jest dobrowolne i przeważnie trzeba samemu pilnować aby nie dać się wy....bać. Nikt za rączkę nie będzie prowadził.

[buog]

Widać Sosnek to jest taki gość, który zainstaluje gaz do suva i będzie lał tylko benzynę, bo go stać. A jak będzie tankował gaz to zapłaci za niego 2 razy więcej, bo chce. Może mieć coś taniej, ale nie będzie. To nie o to chodzi, czy kogoś stać czy nie. Choćbym zarabiał 10 razy więcej niż obecnie, nie chciałbym płacić za coś więcej niż jest to warte tylko dlatego, że ktoś w sztuczny sposób zawyża cenę. A zresztą są też ludzie, którzy czasem nie mają wyboru, muszą jechać taksówką a nie są dobrze sytuowani. Mają prawo oczekiwać, że w kraju w środku Europy, w tych czasach i systemie nie stosuje się takich marnych sztuczek. Nie chodzi żeby coś było tanie, tylko o to żeby było uczciwie. Idąc tokiem rozumowania bocheńskich taksiarzy powinienem za wszystkie kursy płacić podwójnie. No bo przecież skoro kasuje mnie za jego przyjazd np. z Rynku na NPDL, i potem kurs ze mną do Rynku, to gdy wracam, powinien mnie skasować kurs z Rynku na NPDL i również za jego pusty powrót na Rynek. Taksówka za każdym razem robi taką samą trasę - płaci się różnie w zależności czy jedziemy z ulicy czy na telefon. Dlaczego? Dlaczego opłaca mu się jechać ze mną gdy go wezmę z ulicy, a już mu się ma to nie kalkulować gdy podjedzie po mnie? Zwykły tzw. skok na kasę klienta.

[MisiekCB]

Wy tak poważnie piszecie o tym liczeniu za przyjazd???? Przecież taksówkarz ma "złamać" licznik dopiero wtedy gdy wsiądziesz do taxy , a nie jak rusza po Ciebie Jedynym wyjątkiem jest robienie zakupów przez taksówkarza , wtedy "łamie" licznik ruszając z postoju (domu) do sklepu , ale w Bochni to raczej taryfiarze nie są tak uczynni
Niektórzy piszą że jak Cię nie stać to na nogach , ale powiedzcie mi co ma zasobność mojego portfela do praktyk naciągaczy??? Bo inaczej nie da się tego stanu rzeczy nazwać, dla mnie to zwykłe "jawne złodziejstwo"

[buog]

Tak MiesiekCB, to na serio. Jest to nawet zaznaczone na oficjalnej stronie postoju: http://www.bochniataxi.com.pl/cennik

-- czwartek, 9 lipca 2015, 07:35 --

A to dla porównania najtańsze taxi w Krakowie:
http://megataxi.pl/cennik.html
Jak widać opłat za dojazd do klienta brak.

Filozofery w stylu Sosnka niech darują sobie argumenty oparte o różnice między warunkami w róznych miastach, w tym biznesie. Zdaję sobie z nich sprawę. Wiem, że to inne warunki, że KRK to milionowe miasto a KBC małe miasteczko itd. itp. Wiem, że bocheńskie kursy są krótkie więc i stawka za km musi być sporo wyższa. I niech będzie, ale płacenie za dojazd do klienta to wał.

[karmelek]

Dla mnie problem jest prosty - jaką mam pewność, że z postoju gość nie jedzie do mnie najbardziej okrężną drogą? Skąd wiem kiedy włączył licznik?

[MisiekCB]

Tak z ciekawości dziś podpytałem taksówkarza z Krakowa , który przywiózł samochód do nas do serwisu i nie mają prawa pobierać opłaty za podstawienie samochodu pod klienta na terenie miasta, jedynie jak by miał odebrać kogoś poza strefą to od strefy płaci klient za dojazd. Więc ciekawie sobie Bocheńscy taryfiarze pozwalają