Manipulacje Rostowskiego

O sprawach dotyczących nie tylko Bochni
podatnik
Bardzo towarzyski
Posty: 367
Rejestracja: wtorek, 17 listopada 2009, 13:13
Kontaktowanie:

Re: Manipulacje Rostowskiego

Postautor: podatnik » środa, 4 stycznia 2012, 08:11

Szkoda Panowie tracić czas na jałowe dyskusje które, odnoszę wrażenie, świadomie są OT.
Próba jakiejkolwiek merytorycznej rozmowy zbacza na poboczny tor, sypią się złośliwości /mimowolnie jak sądzę/ a za te z mojej strony - przepraszam.
Niestety, widzę że nie da się prowadzić rozmowy na argumenty, więc z ciekawością poczytam nie komentując. Poczekam na wypowiedzi rozmówców tego tematu, które rozszerzą swoje wpisy.
Pozdrawiam.

petent
Bardzo towarzyski
Posty: 228
Rejestracja: środa, 30 marca 2011, 16:17
Kontaktowanie:

Re: Manipulacje Rostowskiego

Postautor: petent » piątek, 3 lutego 2012, 08:12

Sty. 25, 2012, 05:37 SKANDAL! jak prezydent mogł popdisac ustawe NIEKOSTYTUCYJNA, ŁAMIACA PRAWO, OKRADAJACA emerytów , WSTYD, SKANDAL ! ZGODNIE z zapisem w projekcie ustawy budżetowej WALORYZACJA procentowa 104,8 na rok 2012 waloryzacja procentowa + 40 zł. /ponadto na podstawie ustawy z 2007 roku, waloryzacja to średnioroczna inflacja plus co najmniej 20% z przeciętnego wynagrodzenia za rok 2010. To kwota około 40 zł.,/ a NIE KWOTOWA ! P O D W Y Ż K I dzielić sprawiedliwie, a NIE : podwyżki - posłowie 500 zł od stycznia 2012, wojsko – 300 zł , emeryci -71 zł dopiero od marca 2012 ? ROLNIK - składka zdrowotna 1 zł za ha miesięcznie w gospodarstwach poniżej 6 ha zapłaci ją KRUS, a powyżej 6 ha – rolnik. Oznacza to, że właściciel 10-hektarowego gospodarstwa zapłaci 10 zł składki zdrowotnej za każdego domownika, który jest ubezpieczony w KRUS. Przy czteroosobowej rodzinie będzie to zatem 40 zł miesięcznie. EMERYT - płaci podatek dochodowy (18 proc. od całej kwoty) oraz składkę zdrowotną (1,25 proc. z podatku). TO CHAMSTWO ! PREZYDENCIE WSZYSTKICH POLAKOW GDZIE SPRAWIEDLIWOŚĆ, GDZIE SOLIDARNOŚĆ, OSZUKALIŚCIE POLAKÓW, LUDZI PRACY, EMERYTÓW! HAŃBA!


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/walory ... 23823.html

-- poniedziałek, 30 stycznia 2012, 08:30 --

kolejny komentarz :,,» odpowiedz » zgłoś nadużycie GG Sty. 25, 2012, 05:38 A P E L do TK ! dotyczy WALORYZACJI KWOTOWEJ tego NIE można poprzeć , Tusk jak chce wspierać nieudaczników, nierobów i tych co nie chcieli pracować jak była praca oraz rolników to niech stworzy SPECJALNY FUNDUSZ na ten cel, ale NIE KOSZTEM uczciwych emerytów ! SKŁADKI płaciliśmy PROCENTOWO i WALORYZACJE muszą być PROCENTOWE ! WALORYZACJA KWOTOWA TJ OKRADANIE uczciwych EMERYTÓW jakim prawem ten NIEUDOLNY rząd Tuska który ZADŁUŻYŁ Polskę na ponad 374 mld zł w ciągu 4 lat śmie tym obciążać emerytów ! WALORYZACJE muszą być PROCENTOWE w zależności od przepracowanych lat i płaconych składek. NIE inaczej ! Mamy dość KŁAMSTW , oszukańczych CUDÓW Tuska i PO. Składka zdrowotna dla rolników 1 zł za ha miesięcznie w gospodarstwach poniżej 6 ha zapłaci ją KRUS, a powyżej 6 ha – rolnik. TYLKO 1 zł to DRWINY z POLAKOW! TO SKANDAL ! TJ NIEDOPUSZCZALNE , NIEKONSTYTUCYJNE aby państwo fundowało rolnikom dodatkowe pieniądze. EMERYCI - płacą podatek dochodowy (18 proc. od całej kwoty) oraz składkę zdrowotną (1,25 proc. z podatku). Emerytom obniża się wartość emerytury poprzez wzrost składki na ub. zdrowotne - a koszty utrzymania wzrastają i wartość nabywcza emerytur też. Roczny przychód ze składek ubezpieczonego w KRUS w 2010 r. wyniósł 802 zł 8 gr. , podczas gdy średni roczny koszt świadczeń to 1409 zł 38 gr. Te same wielkości w ujęciu miesięcznym wynoszą odpowiednio 66 zł 84 gr. i 117 zł 45 gr. - podał NFZ. W obu przypadkach przychód ze składek pokrywa średni koszt świadczeń w ok. 57 proc. Pytam gdzie jest TK, prezydent , sejm, senat jak można tak dzielić Polaków , mamy dość dbania o rolników kosztem uczciwych emerytów. Waloryzacje w 2010 r. - 4,62 % , a w 2011 r. waloryzacja TYLKO - 3,1 % . TO najniższa waloryzacja od 1996 r, przy NAJWYŻSZYCH podwyżkach ! TO JAŁMUŻNA ! Jak ta waloryzacja o się ma do DROŻYZNY , podwyżek wszystkiego oraz jak to się ma do niższych podatków, nagród, bonów, przywilejów jakie otrzymują parlamentarzyści i politycy ? Jak ten rząd Traktuje emerytów w Polsce ? TO Chory kraj, gdzie my żyjemy , kto nami rządzi ? Gdzie ta Polska SOLIDARNA, Sprawiedliwa? Z roku na rok dajemy się mamić politycznym cwaniakom tak naprawdę dbającym tylko o własny prominentny byt. Może warto powiedzieć już DOŚĆ !


Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/walory ... _container

-- piątek, 3 lutego 2012, 08:12 --

Zmiany w OFE - troska o emerytów czy o budżet?
Piątek, 3 lutego (06:00)
Minister Rostowski znowu poruszył temat zmian w systemie emerytalnym. Tym razem miałyby dotyczyć one osób będących w wieku na 10 lat przed emeryturą. Czy proponowane rozwiązanie byłoby dla nich korzystne?

inwestor
Stały bywalec
Posty: 137
Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 10:11
Kontaktowanie:

Re: Manipulacje Rostowskiego

Postautor: inwestor » czwartek, 8 marca 2012, 11:25

To mamy nowy przykład :,,Po śmierci uprawnionych zawartość należących do nich kont emerytalnych powinna zostać przeniesiona na fundusz rentowy, ale tego nie zrobiono. Według danych ZUS, do których udało się dotrzeć "Naszemu Dziennikowi", na kontach zmarłych rencistów znajdowało się w końcu 2010 roku aż 8,4 miliardy złotych, po których dziś nie ma śladu. Po śmierci uprawnionych zawartość należących do nich kont emerytalnych powinna zostać przeniesiona na fundusz rentowy, ale tego nie zrobiono. Według danych ZUS, do których udało się dotrzeć "Naszemu Dziennikowi", na kontach zmarłych rencistów znajdowało się w końcu 2010 roku aż 8,4 miliardy złotych, po których dziś nie ma śladu. ''

Awatar użytkownika
tankowiec
Częsty gość
Posty: 78
Rejestracja: niedziela, 1 lutego 2009, 13:14
Kontaktowanie:

Re: Manipulacje Rostowskiego

Postautor: tankowiec » czwartek, 8 marca 2012, 21:28

A tak na marginesie to czy w razie czego możliwa byłaby ekstradycja poddanego Jej Królewskiej Mości ? :D

Benon
Częsty gość
Posty: 51
Rejestracja: czwartek, 25 marca 2010, 17:44
Kontaktowanie:

Pusta moszna Tuska

Postautor: Benon » środa, 28 marca 2012, 19:36

Pusta moszna Tuska

Moszną nazywało się w dawnych wiekach torbę lub mieszek. Donald Tusk jako szef rządu dzierży w rękach mosznę-torbę z budżetem państwa. Do tej tuskowej moszny muszą wrzucać pieniądze wszyscy polscy podatnicy. W expose wygłoszonym 18 listopada 2011 roku premier oznajmił nam, że torba z budżetem pustoszeje. Pustki mają być widoczne w tej kieszeni torby, w której gromadzone są pieniądze na wypłaty emerytur. Dlatego premier zapowiedział reformę systemu ubezpieczeń społecznych. Jej kluczowym elementem ma być wydłużenie wieku emerytalnego do 67 roku życia zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.

Obserwacja narastającego zamieszania na scenie politycznej, wywołanego emerytalnymi koncepcjami premiera nasuwa pytania. W czyim imieniu przedstawiał expose Donald Tusk? Czy uzgadniał zawarte w expose tezy dotyczące emerytur z ministrami z koalicyjnego PSL? Można domniemywać, że nie uzgadniał, skoro negocjacje z PSL na temat zasadniczych założeń reformy emerytalnej odbywają się po wygłoszeniu przez Tuska przemówienia programowego rządu. Jeżeli Tusk rzeczywiście nie uzgadniał expose z koalicjantem, to zachodzi podejrzenie, czy nie złamał artykułu 154 Konstytucji, który określa, że premier po powołaniu rady ministrów przedstawia program działania całego rządu, a nie swoje indywidualne widzimisię.

Doprawdy, przypatrując się całej tej kołomyi wokół emerytur trudno jest trwać w przekonaniu, że ci którzy porównują Tuska do Putina robią to li tylko z czystej złośliwości i nie mają po temu żadnych merytorycznych powodów.

W drugiej połowie lutego i pierwszej połowie marca bieżącego roku odbywały się pospieszne konsultacje społeczne w sprawie planowanej przez Tuska reformy emerytalnej. Uczestniczący w nich przedstawiciele organizacji pracowniczych odnieśli się negatywnie do pomysłów premiera. Mimo tego 16 marca Tusk zapowiedział, że nie zrezygnuje z podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat.

Te - w moim przekonaniu - odbębnione przez premiera konsultacje zapewne nie wyczerpią społecznej potrzeby dyskusji na temat zmian, które bezpośrednio dotknęłyby bardzo wielu Polaków, gdyby Tuskowi udało się je wprowadzić.

Agitatorzy Platformy powołują się między innymi na przykład Niemiec, gdzie wprowadzana reforma przewiduje wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Przyjrzyjmy się zatem sytuacji w Niemczech. Przeciętna całkowita przewidywana długość życia Niemca, który ma obecnie 30 lat wynosi 78,21 lat, zaś 30-letniej Niemki 83,05 lat. Z tego wynika, że 30-letni Niemcy, jeżeli zakończą pracę w wieku 67 lat przeciętnie będą korzystali z wypoczynku emerytalnego przez 14,33% swojego życia, zaś 30-letnie Niemki przez 19,33%. Jeżeli zastosujemy te same proporcje do 30-letnich Polaków, którzy będą żyli przeciętnie 72,66 lat i 30-letnich Polek, które będą żyły przeciętnie 80,67 lat, to wyjdzie nam, że 30-letni Polacy powinni przechodzić na emeryturę w wieku nieco powyżej 62 lat, zaś Polki w wieku nieco powyżej 65 lat.

Jak widać wyznaczony tą metodą wiek przechodzenia na emeryturę przez Polki i Polaków jest niższy niż wprowadzany za Odrą wiek 67 lat, gdyż krótsza jest w Polsce niż w Niemczech przeciętna długość życia. Krótsza długość życia jest związana z gorszym stanem zdrowia społeczeństwa, a gorszy stan zdrowia skraca okres przydatności zawodowej.

Biorąc pod uwagę przedstawione liczby uważam, że Tusk postąpiłby uczciwie proponując, aby wiek emerytalny wynosił 65 lat zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn. Oznaczałoby to zachowanie dotychczasowego wieku emerytalnego mężczyzn i wydłużenie o 5 lat wieku emerytalnego kobiet. Jednak w przypadku matek wychowujących dzieci - zwłaszcza powyżej dwojga, z uwagi na demograficzną recesję Polski, uzasadnione byłoby dopłacanie z budżetu do składek emerytalnych w okresie urlopów macierzyńskich i wychowawczych.

Wysokość wieku emerytalnego nie jest liczbą pi i nie należy jej traktować jako wartości niezmiennej do końca świata. Gdy zdrowotność Polaków się poprawi i wydłuży się w związku z tym okres przydatności zawodowej, wówczas będą zachodziły przesłanki by myśleć o ponownym podniesieniu wieku emerytalnego. A co jest potrzebne by poprawić zdrowotność Polaków? Oprócz kształtowania w społeczeństwie postaw prozdrowotnych potrzebne są oczywiście pieniądze. Zatem wzrost gospodarczy i spowodowana nim poprawa sytuacji ekonomicznej społeczeństwa zapewne wpłyną pozytywnie na wydłużenie okresu przydatności zawodowej Polaków. Minister Rostowski powiedział niedawno, że około roku 2029 mamy szansę dogonić pod względem poziomu życia Niemcy. Być może ten czas - jeżeli prognoza Rostowskiego się spełni - będzie właściwy do rozważenia decyzji o zrównaniu wieku emerytalnego w Polsce i w Niemczech.

Jednak już dziś w budżecie państwa znajdują się środki, które bez szkody dla Polski można przeznaczyć na wydłużenie aktywności zawodowej ludzi starszych. Donald Tusk jest politykiem, który wie o tym najlepiej. On to bowiem postulował kilka lat temu ograniczenie liczby posłów i likwidację Senatu. Trzeba sobie uświadomić, że liczba parlamentarzystów jaką mamy obecnie w Polsce i wielu innych krajach kształtowała się w odmiennych niż dzisiejsze warunkach cywilizacyjnych. Nie było wówczas, albo były o wiele słabiej rozwinięte, takie środki komunikacji i łączności jak samochody, kolej, telefony, radio, telewizja czy internet. Liczba obywateli przypadająca na jednego parlamentarzystę - tak zwana norma przedstawicielska - musiała być zatem stosunkowo niska, aby możliwy był odpowiedni kontakt wyborcy z jego przedstawicielem. Współcześnie można tę liczbę znacznie podwyższyć bez szkody, a wręcz z pożytkiem, dla demokracji, nawet w kraju tak zapóźnionym infrastrukturalnie jak Polska.

Niepotrzebna - według mnie - mnogość tych rzekomych przedstawicieli narodu sprawia, że polska scena polityczna przypomina operę z kilkoma solistami, chórem i tłumem statystów. Ja bym zaś wolał żeby bardziej kojarzyła się z teatrem studyjnym. Dlaczego? Bo w teatrze studyjnym kształtujemy swoje poglądy analizując treści wypowiadane przez osoby dramatu. Tymczasem środki wyrazu opery, jej przepych, są bardziej kierowane do emocji odbiorców (wyborców), a koloraturowa technika artykulacji - bywa że efektowna - często wręcz utrudnia zrozumienie słów.

Licząc oszczędności jakie przyniesie nam redukcja ciał przedstawicielskich, weźmy na pierwszy ogień Senat, który w moim przekonaniu pełni przede wszystkim funkcję synekury dla polityków drugiego garnituru. Tegoroczne wydatki z budżetu na Senat będą wynosiły 101,7 mln zł. Jeżeli odejmiemy od tego środki przeznaczone na wspieranie polonii za granicą (10 mln zł), które powinny być przeniesione np. do MSZ, otrzymamy kwotę 91,7 mln zł zaoszczędzonych pieniędzy.

W Sejmie zasiada obecnie 460 posłów. Uważam, że średnia liczba 10 posłów na województwo byłaby zupełnie wystarczająca. Mielibyśmy wówczas w Sejmie 160 posłów, a norma przedstawicielska wynosiłaby niecałe 241 tys. obywateli na posła. Taka zmiana oznaczałaby redukcję liczby posłów o przeszło 65%. Uważam jednak, że redukcji budżetu Sejmu należałoby dokonać nie o 65% a o 40%, między innymi z uwagi na wydatki stałe niezależne od liczby posłów. Wydatki z budżetu na Sejm będą wynosiły w bieżącym roku 412 mln zł. Wobec tego proponowana redukcja przyniosłaby 164,8 mln zł oszczędności.

Uważam, że z tych samych powodów co w przypadku parlamentarzystów można zmniejszyć o połowę liczbę radnych, których mamy aktualnie w całej Polsce ponad 46,8 tys. Przy ostrożnym założeniu, że przeciętne roczne uposażenie radnego wynosi 6 000 zł (dieta 500 zł na miesiąc) spodziewane oszczędności z tego tytułu można oszacować na około 140,4 mln zł.

Podsumowując oszczędności jakie przyniosłoby opisane wyżej zmniejszenie liczby senatorów, posłów i radnych otrzymamy w skali roku kwotę około 396,9 mln zł.

Przeznaczenie takiej sumy pieniędzy na podwyżki emerytur i rent raczej nie ma sensu, gdyż przy liczbie przeszło 9,2 mln emerytów i rencistów w Polsce (stan w 2010 r.) dałoby to około 43 zł rocznej podwyżki na jednego świadczeniobiorcę.

Jednak przeliczając owe 396,9 mln zł na zabiegi medyczne pomagające w wydłużeniu aktywności zawodowej, przekonamy się na przykład, że moglibyśmy za te pieniądze wykonywać rocznie około 66 tys. koronaroplastyk balonowych bez użycia stentów (tzw. balonikowań serca). To powinno nam uświadomić, że wykorzystanie wspomnianych środków na właściwie ukierunkowane działania polepszające stan zdrowia osób w wieku okołoemerytalnym byłoby istotnym ruchem na rzecz utrzymania zdolności do pracy tej grupy Polaków.

Jeżeli premier usilnie zabiega o przeznaczenie na bardziej pilne cele 94,4 mln złotych z funduszu kościelnego, to tym bardziej powinno mu zależeć na ponad czterokrotnie większej kwocie wskazanych tutaj oszczędności. Nie powinno być tak, że zaciskanie pasa będzie dokonywane tylko na brzuchach (czy może na szyjach?) subiektywnie naznaczonych przez Tuska kozłów ofiarnych.

Człowiek silnego charakteru, gdy zachodzi taka konieczność, podejmuje trudne działania i nie czyni tego wybiórczo. Zatem potrafi on również zdecydować się na kroki godzące w jego własne doraźne interesy. Jednostka obdarzona silnym charakterem umie także zmienić swoje działania pod wpływem trafnej argumentacji. O człowieku z silnym charakterem mówi się potocznie że ma jaja. Uważam, że na stanowisku premiera jaja są potrzebne.

Dlatego oczekuję od premiera Tuska że po pierwsze - racjonalnie skoryguje założenia planowanej reformy ubezpieczeń społecznych, po drugie - przeprowadzi wspomnianą reformę łącznie z uszczupleniem liczby senatorów, posłów i radnych.

W przeciwnym wypadku będę miał kolejny powód by mówić o pustej mosznie Donalda Tuska.

[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Wróć do „Tematy ponadlokalne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości