Dowcipy

Dowcipy, śmieszne linki, gry słowne...
IsuReDiabelek
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Postautor: IsuReDiabelek » środa, 22 czerwca 2005, 19:34


Awatar użytkownika
Consigliere
Przechodzień
Posty: 1
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2005, 12:18
Kontaktowanie:

Postautor: Consigliere » czwartek, 23 czerwca 2005, 20:40


migola
Przechodzień
Posty: 5
Rejestracja: niedziela, 26 czerwca 2005, 12:36
Kontaktowanie:

Postautor: migola » środa, 29 czerwca 2005, 15:41

Coś co już kiedyś zamieszczałam i nadal strasznie mnie się podoba :D

Kilka prawd wyniesionych z amerykanskiego kina:

Szef policji jest zawsze czarny.

Przestepca NIGDY nie jest Zydem.


Uczciwy i ciezko pracujacy policjant zostaje zwykle zastrzelony na kilka dni przed emerytura.

Detektyw rozwiaze sprawe tylko wtedy, kiedy jest od niej odsuniety.
Podczas dowolnego dochodzenia policyjnego trzeba przynajmniej raz odwiedzic lokal ze striptizem.

W sypialni naczelnika policji telefon jest zawsze po tej stronie, po której spi jego zona.

Komputery nigdy nie maja kursora na ekranie, ale zawsze maja
napis
"Enter Password Now"

Monitor komputerowy wyswietla obraz na twarzy pracujacego przy nim czlowieka.

Wszystkie zdjecia (zwlaszcza te przechowywane w systemach komputerowych)
mozna powiekszac w nieskonczonosc aby odczytac dowolnie male
szczególy.

Jezeli jestes mistrzem karate, twoi przeciwnicy odloza bron palna i
pozwola ci sie po kolei zmasakrowac.

Wszystkie lózka maja specjalna posciel, w której koldra jest w ksztalcie
litery L, tak, ze zakrywa kobiete po pachy, a faceta obok niej tylko do
pasa.

Kobieta, która nosi peruke i dlugi plaszcz jest psychopatyczna
morderczynia.

Wszyscy kosmici znaja angielski.

Kiedy sie ucieka przez miasto, zwykle mozna zgubic
sledzacych w paradzie z okazji dnia sw. Patryka - bez wzgledu na pore roku.

W wiezieniu zawsze jest ktos, kto potrafi bez problemu
zalatwic chocby i walec drogowy - trzeba miec tylko odpowiednia ilosc fajek do
zaplaty.

Nowonarodzone dzieci w filmie zawsze sa ogromne, na dodatek czyste no i
maja suche wlosy.

Zawsze da sie zaparkowac tuz pod budynkiem, do którego
chcemy sie udac.

Kiedy placisz za taksówke, nie patrz na portfel. Po prostu
wyjmij pierwszy lepszy banknot. Bedzie to zawsze dokladnie tyle, ile nalezy sie
za kurs.

Wiadomosci w telewizji zawsze pokazuja cos, co ma akurat w tym momencie
wazne znaczenie dla twojego zycia.

Dzwoni telefon, ktos mówi "wlacz telewizor na kanal dwunasty", gdy
bohater to zrobi zawsze zobaczy wazna wiadomosc od samego
poczatku.

Wszystkie torby wynoszone z supermarketów zawieraja przynajmniej jedna
bagietke.

Jesli widac ogromna szybe, za kilka chwil niechybnie ktos zostanie przez
nia wyrzucony.

Nawet, jesli bohater jedzie prosta droga, konieczne jest, zeby krecil
kierownica w prawo i w lewo, co kilka chwil.

Jesli musisz rozbroic bombe i zastanawiasz sie, który kabel przeciac,
nie martw sie, zawsze wybierzesz wlasciwy kolor.

Wszystkie bomby sa wyposazone w duze czerwone zegary, dzieki którym
dokladnie wiadomo, kiedy wybuchnie.

Nie da sie rozbroic bomby z zapalnikiem czasowym na wiecej niz 5 sekund
przed zaplanowanym wybuchem.

Jesli zdecydujesz sie jednak zatanczyc na ulicy, natychmiast przekonasz
sie, ze wszyscy przechodnie znaja odpowiednie kroki.

Drewniane stoly sa kuloodporne.

Nawet w swoim towarzystwie obcokrajowcy zawsze mówia po
angielsku.

Jesli jestes ladna blondynka, bardzo prawdopodobne jest, ze w wieku 22
lat zostaniesz swiatowym ekspertem od energii nuklearnej.

Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » czwartek, 30 czerwca 2005, 10:56


Awatar użytkownika
*Kala*
Przechodzień
Posty: 27
Rejestracja: czwartek, 9 czerwca 2005, 12:42
Lokalizacja: Bochnia/KvL
Kontaktowanie:

Postautor: *Kala* » piątek, 1 lipca 2005, 11:16

Do Antka przyjechala ekipa telewizyjna, zeby zapytac go, jak doszedl do tak wysokiej wydajnosci mleka od krowy.
- Ja tam nic nie wiem - mowi Antek. - Krowami, to sie moja Jagus zajmuje.
- Zawolajcie ja gospodarzu, zrobimy z nia male interwiew.
- Jagna, chodz tu.
- Czego?
- Panowie z TV chca ci zrobiz interwju.
- Co to takiego?
- Nie wiem, ale lepiej sie podmyj.

W Wielkanoc chlop wchodzi do stodoly i mowi do krowy:
- Mecka, powiedz cos!
- Nic z tego! Ja mowie tylko w Wigilie.


Przychodzi murzyn do warzywniaka i pokazuje na banany.
- Co to jest? - pyta
- To sa banany - odpowiada sprzedawca
- U nas to sa taaaaaakie banany!!
Potem pokazuje na pomarancze i tak samo pyta sie. Sprzedawca odpowiada, a on na to ze u nas to sa taaaaaakie pomarancze. Sprzedawca lekko [cenzura]*ny patrzy na murzyna, po czym znowu murzyn pyta sia.
- Co to jest? I pokazuje na morele.
Sprzedawca juz mocno wkurzony odpowiada, a murzyn wysmiewa go i pokazuje, ze u niego sz taaaaaakie morele. Po czym pokazuje na arbuza i pyta się.
- Co to jest?
A sprzedawca na to:
- A to jest polski, pierd...ny, zielony groszek!

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » niedziela, 3 lipca 2005, 14:51


Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » poniedziałek, 11 lipca 2005, 11:03

hehe dobre to było greg :P

Bog rozmawia adamem:
Bog-sluchaj, dam ci istote, ktora pokocha ciebie, bedzie ci sluzyc, nigdy cie nie zdradzi, poswieci tobie cale zycie, przy okazji bedzie piekna...
adam-hmhmmh.. to wspaniale...
Bog-ale jest jeden warunek, musisz poswiecic reke i noge
adam- ... a co dostane za zebro?

---------------------

Idzie Jaś i Małgosia przez las. Nagle Małgosia wypatruje w krzakach kochającą się parkę i pyta Jasia:
- Jasiu, co on jej robi?
- Mierzy jej temperaturkę - odpowiada Jaś.
Idą dalej przez polankę i widzą takich par ze cztery. Idą dalej i nagle Małgosia pyta:
- Jasiu, to może i Ty zmierzysz mi temperaturkę?
- No już myślałem, że nie zapytasz, bo od dłuższego czasu rtęć mi po nogach cieknie!

-------------------
Był sobie pewien młody facet. Przystojny, bogaty, dobrze wychowany, inteligentny i wesoły. Świetna partia. Niestety miał jeden że tak powiem "wielki" problem. Jego "męski atrubut" był tak mały, że gość wstydził się straszliwie, przez co liczba określająca ilość jego stosunków seksualnych wynosiła zero.
Aż nadszedł dzień, gdy nasz młody bohater postanowił z tym skończyć. Poszedł do knajpy, poderwał fajną dziewczynę, potańczyli, popili i wylądowali u niego na daczy poza miastem. Tutaj znowu potańczyli, popili, wykonali kilka pocałunków, klient zgasił światło, zdjął spodnie i przełamując ostatnie swoje opory szepnął :
- Masz - i położył swojego penisa na jej ręce.
- Dziękuję, nie palę - odpowiedziała dziewczyna

-------------------------------
W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie d... macie, że nie wiecie, która?

_________________

Poszedł mysliwy do lasu. Zauważył dużego niedźwiedzia i strzelił do niego. Okazało się, że chybił. Niedźwiedź podszedł i powiedział:
- jesli nie postawisz mi laski to cię zjem
mysliwy choć niechętnie spełnia "prośbę" niedźwiedzia. Na drugi dzień przychodzi z lepsza bronią, by zabić niedźwiedzia. Jednak tym razem równiez chybił. Sytuacja z przed dnia sie pwotórzyła. I tak jeszcze kilka razy. Pewnego dnia wkurzony mysliwy kupił najlepszą broń, granaty itp. Jak przyszedł do lasu znów ujrzał niedźwiedzia. Wykorzystał nowa amunicję, nastało wielkie bum. Zadowolony mysliwy czekał, aż opadnie dym i zobaczy martwego niedźwiedzia. Po chwili poczuł stukanie w ramię. Byłto niedź wiedź, który powiedzial:
- ej myśliwy, ty tu chyba nie na polowanie przychodzisz

-----------------------------------------

Co powiedział Bóg, gdy stworzył mężczyznę?
- pierwsze śliwki robaczywki
A co powiedział, gdy stworzył kobietę?
- ćwiczenie czyni mistrza




:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :twisted: :twisted: :twisted: :D :twisted: :D

Cześć, joł i czołem! kluski z rosołem!

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » wtorek, 12 lipca 2005, 01:35

Jądra. Szkoła dla plemników. Wykładowca do studentów:
"Kiedy przyjdzie czas bedziecie musieli czym prędzej płynąć przed siebie, aż zobaczycie kulę
.Wtedy macie podpłynąć, zapukać i przedstawić sie to was wpuszczą."
Nastał dzień akcji. Orgazm. Plemniki pędzą czym prędzej przed siebie i nagle konsternacja. Dwie kule. Chwila zastanowienia.
Podpływają do jednej i mówią: "Puk, Puk. To my plemniki"
Kula odpowiada: "Dzieńdobry To ja migdałek."

--

Lew - król zwierząt wybudował sobie w dżungli piękny kibelek. Sluczniutki, z fajnymi szybkami i w ogóle. Zwołał wszystkie zwierzęta i mówi:
"Jeżeli ktoś skorzysta z mojego kibla to kości połamę".
Lew odszedł a króliczkow zaczchciało sie sr*ć. Cichaczem wlazł do kibelka. Już ma sie zabierać do roboty a t wpada do wucetu niedźwiedz, sr*, podciera sobie królikiem dupę, i wyrzuca go z kibla tłucząc jedną z szybek. Następnego dnia lew widząc co się stało zwołal wszystkie zwierzęta i pyta:
"Które to?!"
Króliczek wychodzi przed szereg i mówi: "Ja ale jakby nie ja"
Lew na to " Jescze jeden taki numer a zrobie sobie z ciebie slipy królik"
Po zgromadzeniu królik nie daje za wygraną. Znowu zakrada się do kibla. Już ma się zabierać do roboty a tu znowu wpada niedżwiedz, sr*,
podciera sobie dupę królikiem i wypieprza go tłucząc kolejną szybke.
Następnego dnia lew znów wzywa wszystkie zwierzęta i pyta:
"Które to?!"
Królik znów wychodzi przed szereg i mówi: "Ja ale jakby nie ja."
Lew mocno pod***ony "Masz ostatnią szanse królik. Jeszcze jeden taki numer i zginiesz!"
Na następny dzień lwu zachcialo się sr*ć. Idzie do kibla a tu wucet rozpieprzony w drobny mak, kupa szkła i drewna.
[cenzura] lew zwołuje zwierzęta i pyta:
"Które to"
Przed szereg wychodzi jeż i mówi :" Ja ale jakby nie ja"

Awatar użytkownika
gorgar
Przechodzień
Posty: 3
Rejestracja: wtorek, 12 lipca 2005, 20:00
Lokalizacja: z nikąd
Kontaktowanie:

Postautor: gorgar » piątek, 15 lipca 2005, 13:29

Trzech niemych jedzie w autobusie. Dwóch aktywnie rozmawia między sobą przy pomocy rąk. Trzeci stoi smutny w kącie.
- Dlaczego nic nie mówisz? - pytają.
- Ręce mnie bolą - odpowiada.
- A co się stało?
- Wczoraj całą noc do rana piosenki śpiewaliśmy.



W ogrodzie obok szpitala psychatrycznego podchodzi jeden z pacjentow do ogrodnika i zadaje pytanie.
- przepraszam co pan robi?
- nawoże..
- nie rozumiem..
- no posypuje truskawki gów***
- aha.. a ja cukrem, ale wie pan ja jestem ten pierd*******...

Awatar użytkownika
J@nkes
Częsty gość
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 13:09
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: J@nkes » piątek, 15 lipca 2005, 22:46

Siedzi sobie sroka na brzozie, a tu nagle do brzozy podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa spokojnie sadowi się koło niej na gałęzi, wreszcie pyta się krowy:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest brzoza a nie wiśnia.
- Spoko... wisienki mam w słoiczku...


W domu spokojnej jesieni, trzech dziadkow toczy rozmowe przy sniadaniu.
Pierwszy mowi:
- Mam kamienie czy co? Nie moge rano zrobic siku. Wstaje o 7-ej i pol godziny musze sie meczyc aby cos polecialo.
Drugi mowi:
- Ja wstaje tez o 7-ej, siadam na kiblu i nie moge zrobic kupy! Po godzinie wreszcie cos zrobie! Na to trzeci dziadek:
- Ja tam nie mam zadnych problemow. Sikam o 5-ej, robie kupe o 6-ej, i budze sie o 7-ej.


- Czym różni się skok na bungee od sexu z prostytutką?
- Niczym: jedno i drugie kosztuje 100 zl, przyjemnosc trwa 30 sekund, a jeśli peknie guma, to masz przej%&@#e...


Chłopak w aptece kupuje prezerwatywy. Przebiera tam, rozmiary dobiera i po kolei wymienia różne smaki:
- Poproszę truskawkową, bananową, oooo i malinową też poproszę!
Wkurzona już mocno aptekarka:
- Panie... Pan będziesz dupczyć czy kompot gotować?


A mówiła mi mama:
"Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple"
- mruczał pod nosem kierowca TIR-a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie.

Awatar użytkownika
hOMER
Bardzo towarzyski
Posty: 423
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 17:36
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: hOMER » piątek, 22 lipca 2005, 17:51

W szkole pani nauczycielka zadała dzieciom pracę domową
wymyśleć jakiś fajny kolor. Jasiu cały dzień się zastanawia, myśli, kombinuje...
- Mam! Kanarkowożółty!
Ale myśli sobie - Małgosia jest najlepszą uczennicą, jak ona też wymyśli kanarkowożółty? Trzeba do niej zadzwonić. Jak pomyślał tak zrobił.
- Cześć Małgośka, jaki kolorek sobie wykombinowałaś?
- Kanarkowożółty.
- Aha... no to cześć...
Jasiu lekko podłamany, ale cóż tu robić, myśli nad innym kolorem.
- Bladoniebieski! Tak! Bladoniebieski! Ale zadzwonię jeszcze do Mikołaja, bo może się powtórzyć cała sytuacja.
- Yo Miki! Jaki kolor zapodajesz?
- Cziekierap Jaśko! Bladoniebieski
- Uuuu... no to strzałka.
Jasio lekko podłamany, ale nagle olśnienie
- Krwistoczerwony! Extra, krwistoczerwony to jest to! Cały dzień chodzi powtarzając "krwistoczerwony", "krwistoczerwony"... Przed snem "krwistoczerwony". Rano - "krwistoczerwony". Całą drogę do szkoły powtarza sobie "krwistoczerwony", "krwistoczerwony". Nadszedł czas lekcji. Pani zwraca się do uczniów:
- Mieliście zadanie domowe, to może Małgsia.
- Kanarkowożółty.
- Ślicznie. Mikołaj?
- Bladoniebieski.
- Piękny kolor.
W tym momencie otwierają się drzwi do klasy, w nich staje Dyrektor z małym murzynkiem.
- Drogie dzieci to jest Dżordż i w ramach wymiany uczniów będzie u nas przez miesiąc.
- To może Dżordż wymyślisz na poczekaniu jakiś kolor? [sugeruje pani nauczycielka]
- Hmm... Krwistoczerwony?
- Wspaniale Dżordż. Jasiu, twoja kolej.
- Jeb**ny czarny...

Logic
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Postautor: Logic » piątek, 22 lipca 2005, 22:28

Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nukleranym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i
znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali go
do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na
zewnątrz rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak nie pierd***ęło!!!
Prawdziwy Armageddon: dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu
kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???

Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » poniedziałek, 25 lipca 2005, 16:14

Facet mial trzy przyjaciolki. Jednak tylko jedna mogl wybrac za zone. Postanowil wiec kazdej dac po 2000 zl. Chcial sprawdzic co kazda z nich z tym zrobi.
Pierwsza pobiegla od razu do fryzjera, kupila sobie tez nowe ciuchy. Przyszla do faceta i mowi, ze to wszystko dla niego, bo go tak kocha.
Druga kupila mu zestaw Cyfra plus i kilka skrzynek piwa. Przyszla do faceta i mowi, ze to dla niego, bo tak kocha.
Trzecia zainwestowala pieniadze, zarobila wiecej, zainwestowala znowu i znow zarobila. I tak kilka razy. Dorobila sie majatku, przeszla do faceta i mowi, ze zrobila to dla niego, bo go tak kocha.
Po namysle facet wybral kobiete z wiekszym biustem. Jaki z tego moral???
...ze faceci w przeciwienstwie do kobiet nie leca na kase!!!

Mloda para przychodzi do ksiedza, aby zaplacic za msze weselna. Pan mlody mowi:
- Ile sie nalezy?
- Spojrz na swa wybranke i zasugeruj kwote. - mowi ksiadz.
Pan mlody patrzy i wyciaga 100zl z portwela, a ksiadz patrzy na panne mloda i wydaje 50zl.

- Jak nazywa sie czlowiek, ktory nie uzywa prezerwatyw?
- Ojciec.

- Wiesz, wprowadzaja nam nowy plan pracy w firmie.
- Tak? Jaki?
- Darmowe wieczory i weekendy - juz od 18...

Swiezo osadzony wiezien drze sie zza krat:
- Jestem niewinny! Niewinny!
Na to z sasiedniej celi:
- No, to juz niedlugo, kwiatuszku - jutro bierzemy prysznic...

- Puk, puk!
- Kto tam?
- Ja do Jarka.
- A ja kombajn.

- Czy cos stoi na przeszkodzie, zeby pokochac paskudna dziewczyne?
- Wlasnie to, ze nie stoi.

Ciec siedzi sobie w sluzbowym mieszkaniu w bloku i popija piweczko przedtelewizorem. Nagle pukanie do drzwi. Ciec otwiera, a przed progiem stoi zyrafa z krokodylem i chomik. Zyrafa cichutko pyta:
- Na ktorym pietrze mieszka ten Kowalski, ktory ma halucynacje?

przychodzi baba do sklepu i się pyta:
-Czy są gacie kosmiczne?
sprzedawca na to:
-a po co pani takie gacie?
-bo mam dupe nie z tej ziemi.


Przybiega mały rumuńczyk do mamy i mówi
-mamo kupę
na to mama:
-już kroję


Leje sobie pijany zajączek pod ścianą za knajpą a tu pajączek na nici zjeżdzą i pyta:
- ceśśś, mas młotek? nie - odpowiada zając. no to ceeśśś - sypie pająk i znika.
Na drugi wieczór sytuacja się powtarza: ceśśś, mas młotek? pyta pająk. nie - zając na to. no to ceeśśśś - i pająk znika.
Na 3 dzień zajączek nauczony doświadczeniem przyniósł młotek i se narąbany leje. pojawia sie pająk: ceśśśś, mas młotek??? mam!!! - woła zajączek radośnie. no to ceśśśś - odpowiada pająk




:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » środa, 3 sierpnia 2005, 21:42

Facet u kochanki (maż na delegacji), a tu nagle klucz w zamku grzebie...
Babka, niewiele myśląc, mówi mu:
- Stań na środku, tak jak jesteś - goły, a ja powiem staremu, że taka statuę kupiłam.
Maż wchodzi, rozgląda się, zauważa:
- A to co?!
- No... kupiłam taka statuę, znajomi też maja, teraz taka moda...
Maż machnął ręka i poszedł spać. Żona też. W środku nocy maż wstaje, idzie
do kuchni, wyciąga chleb, smaruje masełkiem, kładzie szyneczkę, serek,
ogóreczka... podchodzi do statuy i wręcza ze słowami:
- Masz, ja tak trzy dni stałem, żeby choć ku... nakarmiła...



Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!

Awatar użytkownika
hOMER
Bardzo towarzyski
Posty: 423
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 17:36
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: hOMER » czwartek, 4 sierpnia 2005, 00:29

Najlepsze Na swiecie swiateczne Ciasto Owocowe Tylko dla Panów

Składniki:
- 1 kostka masła
- 2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka soli
- 4 jajka
- 1 szklanka suszonych owoców
- sok cytrynowy
- proszek do pieczenia
- 3-4 szklanki dobrej whisky

Sposób przygotowania:

Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdz, czy whisky jest dobrej
jakosci. Dobra... prawda ? Przygotuj teraz duża miskę, szklankę itp.
utensylia kuchenne. Sprawdz czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by
być tego pewnym nalej jedna szklankę i wypij tak szybko jak to możliwe.
Powtórz operację. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na
puszysta masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miendzyszasie zprawdz
czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczkie. Otfórz drugom
butelkie jeĄli czeba. Wszus do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i
upijaj je mikserem. Sprawz jakoz wiski żepy pootem gosie nie mufili sze jest
trujonca. Wszus do miszki szyska sul jakom masz w domu czy so tam masz
szysko jedno so, f sumje fsale nie ma snaszenia so fszusisz ! Fypij sok
sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko s oszehami i sukrem fszysko jedno i frzudz
monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache
piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Spraws jakos fiski
sostanej ot pieszenia siasta i is spas.

Smaaaaaaaasznego !

Awatar użytkownika
greg83
Stały bywalec
Posty: 161
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 12:02
Lokalizacja: z baru na­przeciw­ko
Kontaktowanie:

Postautor: greg83 » czwartek, 11 sierpnia 2005, 09:38

Pyta dziennikarz przechodnia:
- Co pan dostał na święta?
- Urodziło mi się dziecko.
- To musi być pan szczęśliwy
- Nie zupełnie...
- A dlaczego?
- Bo żona złożyła się na prezent z sąsiadem


Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!



Panie graja w golfa. Jedna z nich uderzyla piłeczkę - chciała prosto, poszło w lewo.
Niedaleko stojący obserwator żenskich zmagań zgiął się w pół, wsadził dłonie pomiędzy uda i wrzasnął. Pani podbiegła do niego przerażona:
- Ja bardzo pana przepraszam, ale to było doprawdy niechcący!
Pan dalej jęczy:
- Jestem fizykoterapeutką, może będe w stanie panu pomóc...
Pan nadal jęczy...
Pani rozpieła mu rozporek i rozpoczeła masowanie.
Po 5 minutach pyta:
- No i jak?
- Bardzo przyjemnie, ale kciuk nadal boli.

Awatar użytkownika
willy
Przechodzień
Posty: 22
Rejestracja: wtorek, 21 czerwca 2005, 15:16
Lokalizacja: Krakow / Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: willy » czwartek, 11 sierpnia 2005, 10:16


Awatar użytkownika
TommyGun
Przechodzień
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 08:44
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: TommyGun » czwartek, 11 sierpnia 2005, 10:59


Awatar użytkownika
Ender
Przechodzień
Posty: 12
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 07:03
Lokalizacja: z miasteczka, co ma bezrobocie jak dobra wódeczka
Kontaktowanie:

Postautor: Ender » piątek, 12 sierpnia 2005, 20:51

- Jak pan się nazywa?
- Jan Sraczka.
- O, rzadkie ma pan nazwisko!

W szkole:
- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Musiałem zaprowadzić krowę do byka, psze pani.
- A nie mógł tego zrobić twój ojciec?
- Nie, to musiał zrobić byk!****

- Stary, czemu masz podbite oko?
- Malowałem jajka...
- Nie rozumiem... to dowcip?
- No, to miał być dowcip, ale byk go nie zrozumiał...

Awatar użytkownika
hOMER
Bardzo towarzyski
Posty: 423
Rejestracja: poniedziałek, 6 czerwca 2005, 17:36
Lokalizacja: Bochnia
Kontaktowanie:

Postautor: hOMER » niedziela, 14 sierpnia 2005, 15:21


[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/vendor/twig/twig/lib/Twig/Extension/Core.php on line 1266: count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable

Wróć do „Humor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości