,,Remont'' boiska w Chodenicach

[mixter]

Czytając wypowiedź Urzędnika odnośnie wykonanego ''remontu'' trudno nie odnieść się do nieudolnej próby zbagatelizowania sprawy . Piszący prawdopodobnie nie zadał sobie trudu i nie zapoznał się z warunkami zawartymi w umowie oraz z przedmiarem robót .Gdyby to zrobił nie pisałby :

1. ,,destrukt służy jako tymczasowe zabezpieczenie'', skoro w przedmiarze figuruje- uzupełnienie na pow. 100m kw. gr. 5 cm humusem z obsianiem trawą (nie ,,nasadzenie trawy'' jak pisze fachowiec z UM).
2.,, procedura wyłaniania oferentów'' polegająca na wysłaniu zapytań ofertowych do wybranych , jest wygodnym wyborem urzędu , gdyż daje mu to ,,wolna rękę ''. Wyjaśnienia jaka to jest różnica pomiędzy przetargiem a zapytaniem ofertowym jest próbą mataczenia , bowiem obie czynności sprowadzają się do wyłonienia oferenta, a więc w czym widzi problem Urzędnik .
3. tłumaczenie, że nikt nie chciał podjąć się zadania i UM poszedł na kompromis jest dziecinadą, bowiem jak widać na załączonych zdjęciach jakość nawierzchni, równość , spadki przy prawidłowym odbiorze mogą podlegać rozbiórce ! Pytanie na kogo koszt ?
Mieszkaniec oczekuje wiarygodnych wyjaśnień popartych dokumentami a nie radosną twórczością pisarską !
Reprezentujące Podatnika Komisje Rewizyjna i Gospodarki Komunalnej winny dotrzeć do Umowy, Protokołu odbioru, Kosztorysu powykonawczego czy faktury i na ich podstawie wydać właściwy osąd, dający wiarę, że ktoś jeszcze nad tym wszystkim panuje w Bochni .
Same media nie wszystko mogą naprawić nawet swoją uzasadnioną krytyką a mieszkańcy już długo oczekują na ich stronach na pozytywne akcenty odnośnie inwestycji w Bochni !

[mixter]

Na jednym z bocheńskich portali ukazała się informacja - cytat :,, Urząd Miasta zleci przegląd urządzeń sportowych na boisku przy OSP Chodenice i po ich dopuszczeniu do użytkowania zleci ponowne ich zamontowanie. Jest to konsekwencją spotkania Zarządu Osiedla Chodenice z naczelnikiem wydziału AGKiI Urzędu Miasta Bochni. ''
Jeżeli jest to prawdziwa informacja,to jest to doskonałą ilustracją jak są traktowani mieszkańcy przez UM miasta po kilku miesiącach od ,,wykonanego dzieła''. Zamiast przeprosin, wskazania winnych obiecuje się kontrolę . Kpina !!!