Do czego to doszło : Lecznicze zioła od Św. Rity

[kasiabasia86]

Do czego to doszło żeby powoływać się na Świętego w celach komercyjnych. Zostawcie Świętych!! Macie produkt, chcecie go sprzedać, to sprzedajcie!!! Jak jest dobry to się na rynku sam obroni. Nie powołujcie Świętych. Nie wykorzystujcie Świętych i nie róbcie starszym ludziom sieczki z mózgu. Nie jedna starsza Pani poleci wydać pół emerytury z uświadczeniem że jak kupi u Świętej Rity to dozna cudownego uzdrowienia.

[SantCowHunter]

Popieram (kasiabasia86). Ale to był artykuł sponsorowany więc "klient nasz pannnn" wiec piszą jak im zapłacą.
Poza tym w tym nowym sklepie zielarskim jest dużo drożej niż w starym sklepie zielarskim na ul. Sutoris

[kasiabasia86]

Nie chodzi o artykuł. Chodzi o zjawisko. Jak można wykorzystywać Świętych do wspomaganie handlu.

I to tuż przy Kościele. Nie zdziwiłabym się jakby coś wspólnego z tym mieli urzędnicy Kościoła.

[abc]

Co niedziela słyszymy w ogłoszeniach parafialnych ze cos można kupić u Swiętej Anny.
Tymczasem chodzi o przykościelny sklepik z dewocjonaliami, prowadzony przez parafię.
Pamietam że z tej branży był także prywatny sklep przy ul Bernardynskiej, ale tam zysk zostawał u właścicielki.
Nie wiem czy ta pani nadal prowadzi swoj sklep, bo przecież za konkurentkę handlową ma prawdziwą "świętą" !

[Danny]

Święty też człowiek, życ musi he he

[basia90]

Skoro ktoś ślepo wierzy ze ten sam suplement tylko kupiony za większe pieniądze i pod szyldem z napisem "Św." będzie miał lepsze działanie, to niech sobie wierzy. Tylko nie wydaje mi się że jest ktoś tak głupi
Mamy wolny rynek.
Szkoda ze nikt sie nie doczepił do zielarni pod nazwą "leki z Bożej apteki"
coś może być boże w święte już nie może ?

[Ulame21]

Boże (to tak apropo świętych) autor tematu chyba bardzo się nudzi albo zżera go jakaś zazdrość o to że komuś udało się coś otworzyć i czerpie z tego jakieś profity. Nie ma żadnych świętych a jeśli ktoś myśli że są to jest tak samo "udany" co te babcie co idą i przewalą pół emerytury na te specyfiki tylko dla tego że od Św. Rity. Każdy ma mózg i myśli za siebie, jeśli go nie ma to ktoś powinien to robić za niego. Kto chce to kupi kto nie będzie chciał to nie kupi i już. A czepianie się świętych jest śmieszne, takie są prawa marketingu. Jednych przyciąga adidas czy pepsi a innych święci, ważne że produkt się sprzedaje. A że słudzy kościoła mogą mieć z tego jakieś profity to bym się nie zdziwił, ale to trochę jak z artystami mają swoich fanów którzy są w nich zapatrzeni i nic tego nie zmieni. Podkoszulek z Jackssonem (nie wiem jak się pisze bo nie słucham) też kosztuje więcej niż ten sam wyprodukowany z tego samego bez wizerunku a mimo to zapewne pewna grupa osób i tak kupi ten droższy i powie że lepszy. Należy jedynie docenić kreatywność.

[falcon030]

>Skoro ktoś ślepo wierzy ze ten sam suplement tylko kupiony za większe pieniądze i pod szyldem z [...]

I tu się mylisz, ten sam specyfik + WIARA w jego działanie może być 10x skuteczniejszy.

W medycynie to się nazywa efekt PLACEBO.

Jeśli przysłowiowa "Babcia" wierzy, że zioła "od świętej" są lepsze, to dla jej organizmu może tak faktycznie być

[basia90]

falcon030 wiem co to placebo Ty albo nie wiesz albo nie przeczytałeś ze zrozumieniem, napisałam wyraźnie TEN SAM SPECYFIK a to z placebo nie ma nic wspólnego no chyba, że ktoś będzie zmieniał oryginalne opakowania i sprzedawał jako święty specyfik
Jeśli dla organizmu "Babci" zbawienne będą zioła i wiara w ich działanie to jej szczerze zazdroszczę bo to znaczy że kobitka ma zdrowie konia i nic jej tak na prawdę nie dolega tym bardziej, że żaden lekarz nikogo do zielarni nie pcha wiec nie wiem o czym mowa.

[Martaska]

Nie brałam nigdy tych ziół od świętej Rity, ale doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że ekologiczne i naturalne zioła potrafią naprawdę zdziałać istne cuda. Zresztą, opowiem wam krótką historyjkę. Ostatnio jak zamówiłam sobie świeżutką dostawę ziółek ze strony https://organis.pl/ to nawet mój stary mąż, po wypiciu kilku ziołowych herbatek uznał, że coraz mniej dokuczają mu wrzody na żołądku